Nieruchomości

Anna Stępniewska 1 września 2014

Niedowolne są takie zapisy, które uchylają odpowiedzialność dewelopera za opóźnienia budowy, zobowiązują konsumentów do zapłaty pełnej prowizji nawet wtedy, gdy sprzedaż nieruchomości odbywała się bez udziału pośrednika albo zastrzegają w umowach prawo do obciążenia pełną prowizją konsumenta, który sprzedał mieszkanie na własną rękę, niezależnie od czynności podejmowanych przez pośrednika w związku ze sprzedażą.

Tymczasem zgodnie z prawem przedsiębiorcy nie należy się wynagrodzenie, jeżeli nie wywiązał się z umowy. W przypadku deweloperów za sprzeczny z dobrymi obyczajami należy uznać stosunek prawny wynikający z umowy deweloperskiej, który w sposób rażąco nieekwiwalentny określa świadczenia obydwu stron umowy.

Wskazać można np. na sytuację, w której świadczenie pieniężne nabywcy zostało rażąco zawyżone w stosunku do wartości świadczenia niepieniężnego dewelopera. Nieodpuszczalna jest zatem rażąca dysproporcja świadczeń stron w chwili zawarcia umowy deweloperskiej oraz moralnie naganne zachowanie zawierającego umowę, tj. wyzysk przymusowego położenia, niedołęstwa lub niedoświadczenia drugiej strony dla przyjęcia albo zastrzeżenia dla siebie lub dla osoby trzeciej rażąco nieekwiwalentnego świadczenia.

Przykładem mogą być tu również klauzule uprawniające dewelopera do samodzielnego odbioru mieszkania kupionego przez klienta, do stosowania zamienników materiałów budowlanych lub wykończeniowych.

Również niedowolne są postanowienie, które dają klientom prawo do odstąpienia od umowy w razie, gdy cena mieszkania wzrośnie np. o 10 proc., co jest sprzeczne z prawem, ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami, niezależnie od wysokości podwyżki ceny mieszkania należy zagwarantować nabywcom prawo do odstąpienia od umowy i zwrócić zapłacone przez nich pieniądze.

Deweloper może w umowie zapisać możliwość zmiany ceny, ale nie powinien przenosić ryzyka inwestycji tylko na kupujących.

Czy ten artykuł był przydatny?

Tagi:
Udostępnij: