Kary za niejasne warunki umowy – co oznacza interwencja UOKiK dla przedsiębiorców?
Odnawialne źródła energii to przyszłość, ale nieuczciwe zapisy w umowach mogą narazić firmy na straty i kary. UOKiK interweniuje – jak zapewnić przejrzystość i uniknąć pułapek?

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) ostrzega przed nieuczciwymi praktykami w branży OZE. W ostatnich miesiącach nałożono kary na firmy stosujące w umowach zapisy niekorzystne dla klientów, co stanowi istotne ostrzeżenie dla przedsiębiorców. Jak uniknąć takich pułapek?
Co się kryje za nieuczciwymi umowami i dlaczego to problem?
W ostatnich tygodniach dużo mówiło się o interwencjach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeciwko takim firmom jak Polska Energia Grupa Kapitałowa czy Am Eco Energy. Chodziło o niejasne, a czasem wręcz absurdalne zapisy w umowach, które były skrajnie niekorzystne dla klientów. Wyobraź sobie sytuację, w której dostawca może bez twojej zgody zmienić termin instalacji, a nawet podmienić wcześniej ustalony sprzęt na jakiś inny – często o znacznie niższej jakości. Bywało, że klientom niemal uniemożliwiano odstąpienie od umowy, a firmy montujące instalacje odcinały się od odpowiedzialności za wszelkie szkody powstałe podczas montażu – na przykład uszkodzenia dachów. Do tego wszystkiego zdarzały się nawet przypadki, gdy klient musiał pokryć koszty rozpatrzenia reklamacji, którą firma sama uznała za bezzasadną. Brzmi nieprawdopodobnie, ale takie rzeczy miały miejsce naprawdę. UOKiK nie odpuścił: Polska Energia Grupa Kapitałowa otrzymała karę ponad 2,8 miliona złotych, a Am Eco Energy przeszło 54 tysiące. Obie firmy mają teraz powiedzieć swoim klientom, co było nie tak z tymi umowami, ale to jeszcze nie koniec – odwołali się do sądu, więc sprawa się ciągnie.
Jak się nie wpakować w kłopoty?
zapoznaj się z bogatymi pakietami usług jakie mogą sprostać Twoim oczekiwaniomJeżeli szukasz wsparcia prawnego swojego e-biznesu
Firmy działające w branży odnawialnych źródeł energii muszą pamiętać, że zaufanie klientów buduje się na uczciwości i przejrzystości. Niestety, rzeczywistość wciąż odbiega od ideału. Zdarza się, że w umowach pojawiają się zapisy, które stawiają klientów w trudnej sytuacji – nagle zmienia się termin montażu bez żadnego uprzedzenia albo dostarczony sprzęt okazuje się inny niż obiecano, najczęściej tańszy i mniej wydajny. Bywa i tak, że instalator zrzuca na klienta odpowiedzialność za szkody powstałe podczas prac, a czasem dochodzą absurdy, jak trudności z wycofaniem się z umowy czy dodatkowe opłaty za odrzucone reklamacje, choć nikt nie wyjaśnił, dlaczego uznano je za bezzasadne. Takie zagrywki nie tylko drenują portfele klientów, ale rzucają cień na całą branżę OZE. Na szczęście UOKiK trzyma rękę na pulsie i nakłada kary. To wyraźny sygnał dla wszystkich, że uczciwe umowy to podstawa, a nie fanaberia.
Jak więc uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji?
Przede wszystkim umowy powinny być proste i jasne – żadnych kruczków czy zawiłych sformułowań. Klient ma prawo wiedzieć, kiedy instalacja będzie gotowa, co dokładnie dostanie i jakie są warunki gwarancji czy serwisu. Nie ma miejsca na jednostronne zmiany zasad gry bez rozmowy z drugą stroną – to może i da szybki zysk, ale prędzej czy później wróci jak bumerang w postaci sporów i utraty zleceń. Odpowiedzialność za błędy przy montażu też musi być klarowna – zrzucanie winy na klienta to przepis na katastrofę wizerunkową, a reputacja to coś, czego nie kupi się za grosze. Do tego warto porzucić nachalne sztuczki sprzedażowe – presję na szybkie podpisy czy wyciąganie danych, których firma nie potrzebuje. Poważni gracze na rynku OZE stawiają na szacunek wobec klienta, a nie na takie zagrywki. Bo konsekwencje nieuczciwości bolą – i to nie tylko finansowo, gdy dochodzi do kary, ale też wizerunkowo, gdy klienci odwracają się plecami. Solidne, przejrzyste zasady współpracy to najlepsza droga do sukcesu i coś, co procentuje latami.
Dlatego każda firma w tej branży powinna przejrzeć swoje umowy i zadać sobie pytanie: czy wszystko tu jest jasne? Eliminując ryzykowne zapisy, można uniknąć nie tylko kar i prawnych przepychanek, ale i zbudować coś cenniejszego – prawdziwe zaufanie, które jest na wagę złota.