Gdzie szukać grupy docelowej dla naszego e-biznesu?

Grupa docelowa czyli?

Ukierunkowanie działań biznesowych pod rzeczywiste potrzeby i oczekiwania odbiorców to nie tylko budowanie pozytywnego wizerunku marki, nie tylko rozpoznawalność i wyróżnienie się na rynku, ale przede wszystkim zwiększenie sprzedaży. Dzięki określeniu grupy docelowej jesteśmy w stanie w ogóle do niej dotrzeć i powiedzieć jej o naszym produkcie, którego właśnie potrzebuje.

Target, grupa docelowa — to wszyscy, którzy potencjalnie mogą być zainteresowani produktami e-sklepu. To przede wszystkim do nich kierujemy swoje komunikaty i działania marketingowe. Wiedząc, kim jest nasza grupa docelowa, jakie są jej potrzeby, motywacje czy nawyki, łatwiej jest nam dopasować metody, kanały i język komunikacji. Dzięki tej wiedzy możemy stworzyć każdy przekaz kierowany właśnie do niej, a jest to m.in. reklama, opis produktu, kategorii, artykuł na bloga, nie zapominając o trafnej nazwie marki.

Wielu przedsiębiorców uważa jednak, że przygotowanie strategii marketingowej — dokumentu opartego na doświadczeniu i wiedzy — jest zbyteczne, zwłaszcza w czasach, kiedy wszystko tak szybko się zmienia.

Jeśli masz podobne podejście, musisz wiedzieć, co Ci może dać sprecyzowanie i poznanie grupy docelowej. Zanim jednak odpowiemy na to pytanie, warto przypomnieć, co musimy wiedzieć o naszym kliencie — naszym targecie. 

Korzyści z określenia grupy docelowej

Określamy go m.in. według kryteriów geograficznych i demograficznych. Istotne są tu nawet takie czynniki, jak region, wielkość miasta czy dzielnica. Nie można zapominać również o strukturze społeczeństwa: wieku mieszkańców, poziomie ich wykształcenia, wielkości gospodarstw domowych, wykonywanych zawodach. 

Zatem… Jakie korzyści przyniesie Ci określenie grupy docelowej? Wyznaczenie targetu otwiera Ci drogę do skutecznych działań marketingowych. Wiedząc, kto jest naszym klientem, właściwie dobierzemy język i kanały komunikacji – tak, aby komunikat trafił do tego, do kogo chcemy, by trafił. 

Nasza oferta będzie odpowiadać na potrzeby ludzi, a co za tym idzie — zyskamy nowych klientów, a obecni będą do nas wracać. Dzięki tej wiedzy, nie będziemy “strzelać” z przekazem na oślep, nie zmarnujemy ani czasu, ani pieniędzy na prowadzenie nieskutecznych kampanii. Wbrew pozorom, informacja o targecie jest też dla nas informacją o konkurencji — możemy sprawdzić, kto stanowi dla nas konkurencję na rynku.

Ponadto sprecyzowanie targetu prowadzi do zwiększenia konwersji.

Gdzie szukać grupy docelowej?

Wszystko zależy od tego, jakiego rodzaju biznes prowadzimy. My skupimy się na e-biznesie, na handlu online. Do tego niezbędnych będzie kilka kluczowych narzędzi, z których każdy biznes e-commerce powinien korzystać codziennie.

Aby dowiedzieć się jak najwięcej o naszej grupie docelowej możemy korzystać z wielu serwisów internetowych, w tym forów tematycznych, portali społecznościowych, stron z opiniami, komentarzami czy recenzjami. Bardzo pomocne są także dostępne narzędzia analityczne i statystyczne.

Już kilka podstawowych da nam podstawową odpowiedź na pytanie: gdzie jest i jaka jest nasza grupa docelowa. Co warte podkreślenia, większość z nich jest darmowa. 

Google Analytics

Numerem jeden jest Google Analytics. To darmowe statystyki od Google pozwalające badać ruch na stronie pod różnymi aspektami. To bardzo rozbudowane narzędzie, aczkolwiek trzeba brać pod uwagę, że Google nie ze wszystkimi danymi chce się z nami dzielić. 

W kontekście poruszanego tematu ciekawą opcją w Google Analytics są statystyki w kategorii “Pozyskiwanie”,  które pozwolą nam dowiedzieć się, jak użytkownicy trafili do naszego e-sklepu, na nasz blog. 

Warto wiedzieć, czy są to wejścia bezpośrednie na stronę (może to świadczyć o tym czy są to stali, lojalni klienci), z wyszukiwarki (nowi klienci lb ci, którzy danego produktu nie znaleźli u konkurencji), z naszego bloga lub strony, na której dzielimy się wiedzą i która linkuje do sklepu (klienci świadomi, zorientowani w asortymencie dostępnym w sieci), z mediów społecznościowych i których konkretnie (ta wiedza pozwoli na skierowanie reklamy również do użytkowników social media narzędziami typu menedżer reklam), czy wreszcie z Google AdWords lub innych płatnych reklam — jest bowiem gro osób, które nadal chętnie klikają w reklamy. Dobrze wiedzieć, jaki procent naszych klientów to robi, a co z tym idzie, jaki budżet przeznaczyć na płatne akcje w mediach społecznościowych.

Social media

Zostając przy temacie social mediów, dodajmy, że ważnym źródłem danych o użytkownikach są statystyki dostępne właśnie tam. Najbardziej rozbudowane narzędzie ma Facebook. Jednak i tu ostatni nastąpiło sporo zmian — chodzi o Facebook Audience Insights. W lipcu 2021 statystyki odbiorców na Facebooku zostały zastąpione statystykami pakietu Business Suite. Więcej na ten temat tego narzędzia i jak się zmieniło, w kolejnym naszym wpisie.

Serwisy analityczne: darmowe i płatne

Jednym z darmowych narzędzi jest SimilarWeb, aczkolwiek radzimy podchodzić do niego z dystansem. Darmowa analiza pozostawia wiele do życzenia, nie pokazuje rzeczywistych wyników. Można jednak zbadać za pomocą tego serwisu pewne tendencje, kierunki, w tym pochodzenie odbiorców, ich zainteresowania, skąd do nas przychodzą.

Istnieją też inne niezwykle ciekawe, warte uwagi, choć płatne narzędzia: Brand24.pl, Unamo, Sentione czy Semstorm. Jednak to, o czym chcemy na koniec wspomnieć, to jak bardzo niedoceniane są własne źródła informacji. Skupiamy się często na zewnętrznych narzędziach, a przecież niejednokrotnie informacje o naszych odbiorcach mamy na wyciągnięcie ręki. Korzystając np. z Wordpressa, na którym zbudowaliśmy swój blog, mamy za pomocą wtyczek wgląd do masy danych na temat naszych odbiorców. 

Na koniec

Dlaczego warto zaufać analityce internetowej? Bo od niej zależy przyszłość naszego biznesu. Określenie grupy docelowej to rzecz, od której powinniśmy zacząć planowanie naszej działalności. Ale zgodnie z powiedzeniem “lepiej późno niż wcale” możemy zacząć myśleć o potrzebach i oczekiwaniach klientów choćby od zaraz, nawet jeśli nasz biznes już się kręci. Po co przepalać budżet? Po co błądzić po omacku?