Czy mam obowiązek przyjąć produkt używany przez klienta?

Prawo zezwala kupującemu na zwrot produktu bez podania przyczyny gdy towar został kupiony w internecie. Wyobraźmy sobie sytuację, że klient zamawia w sklepie internetowym produkt, np. buty, odbiera je, użytkuje dwa dnia, a potem korzystając z prawa do odstąpienia od umowy chce je oddać.

Warto wiedzieć, że zgodnie z ustawą o prawach konsumenta, kupujący ma 14 dni to by złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Termin ten liczy się od chwili odebrania towaru, a nie jego zamówienia, a odstąpienie może zostać złożone w dowolnej formie.

Zwrot używanego produktu

Nie znaczy to, że sklep internetowy straci na takiej transakcji. Warto pamiętać, że konsument bierze odpowiedzialność w przypadku zmniejszenia wartości rzeczy, jeśli nastąpiło ono w sposób, który znacznie wykraczał poza czynności, które były konieczne do tego, żeby sprawdzić czy produkt działa właściwie.

Wszystko to jest zapisane w prawie unijnym. Przepisy te powstały na skutek sytuacji, w których konsumenci nagminnie korzystali z prawa do odstąpienia używają towarów w stopniu znacznie przekraczającym sytuację konieczną do ich przetestowania. Prawo zakłada, że konsument nie traci praca do odstąpienia od umowy ale jednoznacznie stwierdzono, że odpowiada za zmniejszenie wartości rzeczy

Jak sprawdzić towar?

Unijna dyrektywa zakłada, że konsument powinien z produktem kupionym w internecie obchodzić się w taki sposób, jakby robił to gdyby kupował produkt w sklepie. Może więc przymierzyć ubranie, ale nie powinien bez konsekwencji w nim chodzić. Podobnie jest z kosiarką do trawy. Klient może ją włączyć ale nie może nią skosić trawnika. Jeśli to zrobi i zdecyduje się na odstąpienie od umowy, to sprzedawca ma prawo żądać zwrotu kosztów poniesionych w celu przywrócenia produktu do stanu z dnia sprzedaży.

Jak dochodzić roszczenia?

Prawo niestety nie jest uregulowane w kwestii wysokości odszkodowania należnego za użytkowanie produktu niezgodnie z zasadami obowiązującymi możliwość odstąpienia od umowy. Sprzedawca powinien sam określić zasady, na jakich będzie szacował wysokość odszkodowania za zniszczony towar. Prawo do odszkodowania daje sprzedawcy art. 34 ust. 4 ustawy o sprzedaży konsumenckiej.

Udowodnienie kwoty należnego odszkodowania należy zawsze do sprzedawcy. Musi on wystąpić na drogę sądową. Rzetelnej wyceny może dokonać jedynie biegły.

UOKIK i prawo do odstąpienia od umowy

Żeby nie brnąć w sprawy sądowe, warto spróbować postąpić zgodnie z rekomendacją Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. UOKiK radzi by sprzedawca i kupujący dogadali się w zakresie procentowego zużycia produktu. Dopiero gdy nie uda im się dojść do porozumienia, konieczna będzie droga sądowa. Może się zdarzyć, ze produkt w trakcie sprawdzania nie będzie odpowiedni i jednocześnie nie będzie można przywrócić go do stanu pierwotnego. Może się tak zdarzyć np. w przypadku niektórych części samochodowych. Jeśli produkt zostanie zamontowany ale okaże się, że nie pasuje do konkretnej specyfikacji samochodu, a został zaprogramowany by go sprawdzić, klient i tak będzie musiał zwrócić całą cenę produktu.

Zdania prawników w zakresie sposobu uzyskania odszkodowania w przypadku zwrotu uszkodzonego produktu są podzielone. Jedni uważają, że sprzedawca ma prawo samodzielnie odjąć konieczną wartość od kwoty, która powinien zwrócić klientowi, inni przekonują, że po stwierdzeniu ubytku trzeba przekazać klientowi pismo z informacją o zmniejszeniu wartości rzeczy. W piśmie należy też wskazać termin, w którym klient powinien zapłacić rekompensatę za zużycie sprzętu.

Praktyka pokazuje, że sprzedawca powinien dokonać zwrotu pieniędzy dopiero gdy dojdzie do rozliczenia ewentualnej szkody.

Jednocześnie warto zaznaczyć, że przedsiębiorca ma możliwość odmówić zwrotu produktu, który jest bardzo zniszczony mimo tego, że konsument ma możliwość odstąpienia od umowy.