Dostarczanie treści cyfrowych przez internet zgodnie z prawem

Handel w Internecie daje wiele możliwości sprzedaży  dóbr, które w sposób tradycyjny mogą być o wiele trudniejsze do zaoferowania klientom. Mowa m.in. o różnego rodzaju treściach cyfrowych, takich jak e-booki, pliki muzyczne, oprogramowanie, kursy on-line, które nie są zapisane na nośniku materialnym. Warto pamiętać, że sposób zawierania umów, których przedmiotem jest dostarczanie takich dóbr znacznie różni się od sprzedaży produktów fizycznych — nie tylko z technicznego, ale także z prawnego punktu widzenia. Jak zatem powinno wyglądać dostarczanie treści cyfrowych zgodna z literą prawa?

Dostarczanie treści cyfrowych przez internet zgodnie z prawem
Rafał Stępniewski 10 stycznia 2018

Działalność gospodarcza

Mimo faktu, że dostarczanie treści cyfrowych to tak naprawdę dostarczanie treści „wirtualnych” w tym sensie, że nie są one zapisane na nośniku materialnym, to z perspektywy wymogów prawnych dotyczących sprzedaży na odległość nie ma to większego znaczenia z punktu widzenia dostawcy takich treści. Oferowanie w sklepie internetowym produktów cyfrowych wpasowuje się bowiem w definicję, która znajduje się w ustawie z dnia 02 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (art. 2):

Działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.

Działania polegające na systematycznym dostarczaniu treści cyfrowych są zarówno zarobkowe (przedsiębiorca otrzymuje zapłatę za wykonane lub oferowane treści cyfrowe), zorganizowane (np. w postaci strony sklepu internetowego lub innej platformy, która umożliwia zawarcie umowy na odległość o dostarczenie treści cyfrowych) i wykonywane w sposób ciągły.

Regulamin sprzedaży

Sklep internetowy oferujący klientom treści cyfrowe, powinien posiadać regulamin sprzedaży, którego treść musi być dostosowana do charakteru prowadzonej działalności. Choć z pozoru dokument taki będzie wyglądał podobnie do regulaminu np. eSklepu z odzieżą, to będą w nim występowały pewne istotne różnice, o czym będzie mowa poniżej.

Na wstępie warto zwrócić uwagę na to, że klient sklepu internetowego z treściami cyfrowymi zawiera z przedsiębiorcą umowę na odległość, co sprawia, że obie strony zyskują pewne prawa, ale także obowiązki — inne niż w przypadku sprzedaży tradycyjnej (stacjonarnej).

Różnica pomiędzy działalnością np. eSklepu z odzieżą oraz sklepu oferującego treści cyfrowe, to m.in. rodzaj umowy, jaka zawierana jest z klientem — w przypadku np. księgarni internetowej oferującej książki elektroniczne (e-booki), kupujący nie zawiera umowy sprzedaży, lecz umowę o dostarczenie treści cyfrowych. Należy zwrócić uwagę na to, aby zwrot taki pojawiał się w regulaminie sklepu internetowego oferującego treści cyfrowe.

W jaki sposób klient zawierający umowę o dostarczenie treści cyfrowych wchodzi w ich posiadanie? W przeciwieństwie do klasycznego sklepu internetowego nie są one wysyłane pocztą lub kurierem. Najczęściej “dostawa” takich treści odbywa się przy pomocy elektronicznych kanałów komunikacji — np. e-mail. Innym sposobem może być udostępnienie klientowi miejsca w serwisie, w którym może on korzystać z  treści cyfrowych. Bez względu na to w jaki sposób klient będzie otrzymywał treści cyfrowe, ścieżka ta powinna być dokładnie opisana w regulaminie.

Ważną kwestią jest również poinformowanie klienta w regulaminie o tym, jakie są wymogi techniczne, które umożliwią korzystanie z treści cyfrowych. Tytułem przykładu sprzedaż kursów on-line (do których klient otrzymuje dostęp na specjalnej platformie) wymaga od klienta posiadania między innymi:

  • komputera lub urządzenia mobilnego z dostępu do Sieci;
  • aktualnej przeglądarki internetowej;
  • urządzenia pozwalającego odtwarzać dźwięk.

Wymagania te będą oczywiście różniły się w zależności od rodzaju sprzedawanych treści cyfrowych, jednak każdorazowo konsument powinien zostać o nich poinformowany.

Ponadto, ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta, obliguje sprzedawcę do poinformowania konsumenta o funkcjonalności treści cyfrowych oraz technicznych środkach ich ochrony.

W przypadku sprzedaży treści cyfrowych bardzo istotna jest kwestia ich ewentualnego zwrotu (tj. skorzystania z uprawnienia do odstąpienia od umowy). Zgodnie z treścią art. 27 ustawy o prawach konsumenta:

Konsument, który zawarł umowę na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, może w terminie 14 dni odstąpić od niej bez podawania przyczyny i bez ponoszenia kosztów (...).

Fragment cytowanego przepisu jest zrozumiały, jednak jeśli przeniesiemy go na grunt dostarczania treści cyfrowych w Internecie, pojawić się mogą pewne wątpliwości. Otóż co w przypadku, jeśli klient zakupi we wspomnianej już księgarni internetowej e-book, przeczyta go, a następnie — zgodnie z  przysługującym mu na mocy ww. przepisu uprawnieniem — zwróci plik sprzedawcy, dodatkowo wcześniej wykonując jego kopię?  

Ustawodawca przewidział taką sytuację i wprowadził w zapis, który chroni przedsiębiorców przez takimi praktykami. Zgodnie z art. 38 pkt 13 ustawy o prawach konsumenta — opisującym wyjątki, w których klient traci prawo do odstąpienia od umowy zawieranej na odległość:

Prawo odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość nie przysługuje konsumentowi w odniesieniu do umów:

13) o dostarczanie treści cyfrowych, które nie są zapisane na nośniku materialnym, jeżeli spełnianie świadczenia rozpoczęło się za wyraźną zgodą konsumenta przed upływem terminu do odstąpienia od umowy i po poinformowaniu go przez przedsiębiorcę o utracie prawa odstąpienia od umowy.

Przykładowym rozwiązaniem, stosowanym przez sklepy internetowe oferujące treści cyfrowe jest informacja, która pojawia się w ostatnim etapie finalizacji zamówienia. Konsument  otrzymuje informację, że po rozpoczęciu spełniania świadczenia przez przedsiębiorcę, utraci prawo odstąpienia od umowy określone w art. 27 ustawy o prawach konsumenta.

Następnie na stronie internetowej pojawia się pytanie, czy konsument wyraża zgodę na to, że po zawarciu umowy przedsiębiorca rozpocznie spełnianie świadczenia i konsumentowi nie będzie wtedy przysługiwało prawo odstąpienia. W razie wyrażenia przez konsumenta ww. zgody, konsument utraci ustawowe uprawnienie do odstąpienia od umowy.

Przepisy dotyczące branży on-line sprzeczne z RODOPrzepisy dotyczące branży on-line sprzeczne z RODO -

Czy ten artykuł był przydatny?

Udostępnij: