E‑handel vs sprzedaż stacjonarna – jakie formy dopuszcza prawo współpracy z dealerami?

Handel rowerami, elektroniką czy sprzętem sportowym coraz częściej przenosi się do internetu. Właściciele e-commerce wiedzą, że klienci oczekują wygody, szybkiej dostawy i konkurencyjnych cen. Jednocześnie część dystrybutorów próbuje ograniczać możliwości dealerów, narzucając model sprzedaży wyłącznie w punktach stacjonarnych. Takie praktyki – jak pokazują decyzje Prezesa UOKiK – są nie tylko niekorzystne dla konsumentów, ale również sprzeczne z prawem konkurencji.

E‑handel vs sprzedaż stacjonarna – jakie formy dopuszcza prawo współpracy z dealerami?
Katarzyna Leszczak 28 sierpnia 2025

Ograniczenia w sprzedaży internetowej – studium przypadku i podstawy prawne

Przykład Scott Sportech Poland doskonale obrazuje, do czego prowadzą nieuczciwe mechanizmy. Przez niemal dekadę dealerzy rowerów marek Scott, Bergamont i Bold mieli zakaz sprzedaży internetowej z dostawą do domu. Mogli prezentować produkty w sieci, ale transakcja musiała zostać zakończona w sklepie stacjonarnym. W praktyce klient, który chciał zamówić rower online, musiał jechać setki kilometrów, aby odebrać zakup osobiście. To rozwiązanie pozornie chroniło jakość obsługi i montażu sprzętu, ale faktycznie ograniczało konkurencję i zawężało rynek do klientów z najbliższej okolicy. Dealerzy nie mogli rywalizować ceną ani szerokością oferty. Co więcej, platformy takie jak Allegro czy eBay były całkowicie wyłączone z gry – handel mógł odbywać się wyłącznie „zza lady”.

UOKiK uznał, że takie praktyki naruszają przepisy prawa krajowego i unijnego. Istotne są tutaj:

  • ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów,

  • art. 101 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej zakazujący porozumień ograniczających handel wewnątrz wspólnego rynku.

Na spółkę Scott Sportech Poland nałożono karę ponad 4,3 mln zł. Decyzja nie jest prawomocna, ale pokazuje kierunek, w którym zmierza praktyka organów antymonopolowych – zakazy sprzedaży internetowej traktowane są jako zamykanie rynku i blokowanie konsumentom dostępu do lepszych ofert.

Jakie modele współpracy z dealerami są dopuszczalne?

Dystrybutor ma prawo kształtować zasady współpracy z siecią sprzedaży, ale jego uprawnienia kończą się tam, gdzie zaczyna się ograniczanie konkurencji. Niedozwolone są:

  • zakazy sprzedaży online, które uniemożliwiają klientowi zakup przez internet,

  • nakazy osobistego odbioru w sklepie, jeżeli wykluczają dostawę do miejsca wskazanego przez konsumenta,

  • zakazy korzystania z platform aukcyjnych i marketplace’ów, takich jak Allegro, Amazon czy eBay,

  • ustalanie minimalnych cen odsprzedaży, które sztucznie blokują możliwość oferowania promocji.

Prawo dopuszcza natomiast rozwiązania, które rzeczywiście chronią konsumenta i standard obsługi, np.:

  • obowiązek montażu i sprawdzenia bezpieczeństwa roweru przed dostawą,

  • wymóg stosowania określonych materiałów reklamowych,

  • konieczność posiadania przeszkolonego serwisanta,

  • obowiązek udzielania gwarancji i zapewnienia punktu serwisowego.

Jeżeli szukasz wsparcia prawnego swojego e-biznesu

zapoznaj się z bogatymi pakietami usług jakie mogą sprostać Twoim oczekiwaniom

Wszystkie te działania mają na celu podniesienie jakości, ale nie mogą prowadzić do eliminacji sprzedaży internetowej. Dealerzy muszą mieć swobodę doboru kanałów dystrybucji – niezależnie od tego, czy klient wybiera zakupy w sklepie stacjonarnym, czy online.

Wnioski dla e-commerce i branży tradycyjnej

Decyzje dotyczące Scott Sportech Poland czy wcześniej Merida Polska pokazują, że blokowanie handlu online staje się coraz poważniejszym ryzykiem prawnym. UOKiK prowadzi także postępowania wobec innych firm, m.in. Kellys Bicycles. Sprawy te mają wspólny mianownik – eliminowanie konkurencji między dealerami i ograniczanie dostępu do kanałów e-commerce.

Dla sprzedawców internetowych wniosek jest jasny:

  1. Dystrybutor nie może zakazać sprzedaży w internecie. Każdy sprzedawca ma prawo dotrzeć do klientów online.

  2. Prawo gwarantuje swobodę wyboru konsumenta. Klient ma pełne prawo kupować rower, elektronikę czy inne towary zarówno w sklepie tradycyjnym, jak i online.

  3. Blokowanie handlu online może skutkować milionowymi karami. Kara Scott Sportech czy Meridy to ostrzeżenie dla całej branży.

  4. Dealerzy powinni monitorować swoje umowy. Każde postanowienie ograniczające sprzedaż online powinno być zweryfikowane pod kątem zgodności z prawem konkurencji.

Dla właścicieli e-commerce oznacza to także szansę – rosnąca liczba decyzji UOKiK sprawia, że rynek będzie coraz bardziej otwarty na sprzedaż online, a konsumenci zyskają większy wybór i lepsze ceny.

Prawo jednoznacznie zabrania praktyk polegających na blokowaniu e-handlu. Współpraca z dealerami nie może opierać się na zakazach sprzedaży internetowej czy nakazie odbioru osobistego. Regulacje unijne i krajowe chronią konsumentów, zapewniając im dostęp do różnych kanałów sprzedaży. Dla dystrybutorów i dealerów oznacza to konieczność takiego modelowania współpracy, który łączy wysokie standardy obsługi z pełnym poszanowaniem zasad konkurencji.

Czy ten artykuł był przydatny?

Udostępnij: