Sklepy internetowe zapłacą podatek obrotowy?

Jak pokazują dane, do których dotarła „Rzeczpospolita", rząd ma zamiar nałożyć obowiązek płacenia podatku obrotowego na około 20 tys. działających w Polsce e-sklepów. Początkowo podatkiem obrotowym miała być objęta jedynie tradycyjna sprzedaż, ale plany te uległy zmianie.

Podobno idea spodobała się większości tradycyjnych organizacji handlowych. Liczą one na to, że dzięki takiemu obrotowi spraw – przynajmniej mniejsze sieci zapłacą niższą stawkę podatku niż zakładane 2 proc. rocznie. Natomiast zdaniem specjalistów z branży e-commerce, podatek postawi polskie firmy działające online w bardzo trudnej i niekomfortowej sytuacji.

Wyższe ceny równa się niższa konkurencyjność

Aktualne ceny w sklepach internetowych są korzystniejsze niż w stacjonarnych, bowiem niższa jest ich marża. Kiedy obowiązek płacenia podatku wejdzie w życie, to mikro i małe przedsiębiorstwa tworzące wspólnie branżę e-commerce, nie będą w stanie poradzić sobie z tymi kosztami i przeniosą je na konsumenta. Oznacza to, że polskie podmioty nie będą miały wyjścia i zostaną zmuszone do stosowania wyższych cen, co znacznie obniży ich konkurencyjność wobec zagranicznych sklepów. Tego zdania są eksperci. Zgadzają się z nimi również internauci. Na forach możemy spotkać się z opiniami mówiącymi, że aktualnie sporo e-sklepów działa na pograniczu rentowności, a podatek stanie się przysłowiowym „gwoździem do trumny”. Przypuszcza się także, że zagraniczne firmy e-commerce dokonają konsolidacji rynku.

Wydamy na zakupy około 45 mld zł, a państwo zyska 2 mld zł

Szacuje się, że w tym roku na zakupy dokonywane w sieci Polacy wydadzą aż około 45 mld zł, czyli o ponad 20 proc. więcej niż w 2015 r. Z kolei podatek obrotowy od handlu, który zacznie obowiązywać w pierwszym kwartale 2016 r. ma przynieść 2 mld zł wpływu do budżetu państwa.