To, co nielegalne offline, powinno być też nielegalne w sieci. Tak uważa UE
W 2022 roku będą kontynuowane rozmowy prezydencji Rady UE z Parlamentem Europejskim na temat projektu rozporządzenia o usługach cyfrowych. Ma ono przede wszystkim chronić użytkowników przed nielegalnymi towarami, treściami i usługami oraz gwarantować im prawa podstawowe w internecie. Ma też unowocześnić niektóre przepisy dyrektywy o e-handlu z 2000 roku.
Zaufanie do przestrzeni cyfrowej
Biuro prasowe Sekretariatu Generalnego Rady Unii Europejskiej przekazało zainteresowanym, że końcem roku Rada uzgodniła stanowisko względem projektu rozporządzenia o usługach cyfrowych.
- Proponowane rozporządzenie o usługach cyfrowych to duży i niezbędny krok do przodu w budowie bezpieczniejszego środowiska internetowego. Niesie ono rozwiązania służące bezpieczeństwu naszych obywateli w XXI wieku, naszych firm i naszych demokracji. Projekt zwiększy zaufanie do przestrzeni cyfrowej i pozwoli w pełni i bezpiecznie wykorzystać potencjał gospodarki platform internetowych - powiedział Mark Boris Andrijanič, słoweński minister transformacji cyfrowej.
Treść rozporządzenia tak zaprojektowano, by móc sprecyzować wspólne obowiązki firm działających w sieci online oferujących usługi na terenie UE, ale z każdego zakątka świata.
Najwięksi gracze będą karani najsurowiej
zapoznaj się z bogatymi pakietami usług jakie mogą sprostać Twoim oczekiwaniomJeżeli szukasz wsparcia prawnego swojego e-biznesu
- Nowym przepisom przyświeca zasada, że co jest nielegalne offline, powinno też być nielegalne online. Projekt ustala jasne obowiązki i odpowiedzialność dostawców usług pośrednich, takich jak media społecznościowe czy internetowe platformy handlowe. Proponowane rozporządzenie jest zaprojektowane asymetrycznie, tzn. więksi dostawcy usług pośrednich o dużym oddziaływaniu społecznym będą podlegać surowszym przepisom. Gdy zostanie przyjęte, rozporządzenie zapewni nowoczesne, przyszłościowe ramy zarządzania i ustanowi jasne obowiązki należytej staranności w dziedzinie internetowych usług pośrednich - zaznacza Biuro prasowe Sekretariatu Generalnego Rady UE.
Co zakłada projekt rozporządzenia o usługach cyfrowych?
Projekt ten:
- doprecyzowuje i wzmacnia przepisy o zakresie obowiązywania rozporządzenia
- jednoznacznie uwzględnia wyszukiwarki internetowe
- przewiduje zwiększoną ochronę nieletnich w internecie
- zwiększa obowiązki internetowych platform handlowych i wyszukiwarek oraz zaostrza przepisy dotyczące bardzo dużych platform internetowych
- rozszerza obowiązek zgłaszania podejrzeń co do poważnych przestępstw i obejmuje nim wszystkie usługi hostingowe (nie tylko platformy internetowe)
- wprowadza bardziej szczegółowe przepisy o komórkach ds. zgodności z prawem, które miałyby zostać utworzone przez bardzo duże platformy internetowe i bardzo duże wyszukiwarki internetowe do monitorowania przestrzegania rozporządzenia
- pozwala organom krajowym wydawać bezpośrednio dostawcom usług nakazy dotyczące nielegalnych treści i zobowiązuje dostawców do informowania organów krajowych o swoich działaniach (obowiązek informowania zwrotnego)
- jeżeli chodzi o skuteczne egzekwowanie, utrzymuje zasadę państwa pochodzenia, a równocześnie nadaje Komisji Europejskiej wyłączne uprawnienia w zakresie egzekwowania, tak by mogła reagować na systemowe naruszenia popełniane przez bardzo duże platformy internetowe i bardzo duże wyszukiwarki internetowe.
Prace nad nowymi przepisami są o tyle istotne, by móc zmierzyć się z aktualnymi i wyzwaniami cyfrowymi, takimi jak rozpowszechnianie podrobionych towarów, mowa nienawiści, zagrożenia dla cyberbezpieczeństwa, dezinformacja, ograniczona konkurencja i zamknięcie dostępu do rynków cyfrowych.
Dalsze rozmowy na temat rozporządzenia będą kontynuowane w tym roku.