Czego nie wolno robić sprzedawcom? Nieuczciwe praktyki handlowe związane z reklamą

Choć prawo chroni konsumenta przed różnego rodzaju nieuczciwymi, agresywnymi i wprowadzającymi w błąd ofertami, nie oznacza to wcale, że sprzedawcy w obawie o utratę klientów i reputacji marki nie stosują tego typu praktyk handlowych. Niestety na każdym kroku spotykamy super promocje, które są klasycznymi przykładami czynów nieuczciwej konkurencji. Jakich reklam nie wolno stosować sprzedawcom?

Czego nie wolno robić sprzedawcom? Nieuczciwe praktyki handlowe związane z reklamą
Dorota Kraskowska 27 stycznia 2020

Każdy przedsiębiorca, który sprzedaje, dostarcza, promuje swoje produkty, ma obowiązek podawania dokładnych informacji na temat swoich towarów (właściwości, cen, ofert promocyjnych), aby klienci mogli na tej podstawie podjąć świadomą decyzje o zakupie.

Oto przykłady najczęściej stosowanych nieuczciwych praktyk handlowych związanych z reklamą produktów i usług: 

Reklama przynęta

Jeśli sprzedawca organizuje wyprzedaż towaru i zamieszcza na witrynie sklepowej reklamę typu “wszystkie dżinsy po 19,99 zł” musi pamiętać o tym, aby podać informację, ile produktów jest dostępnych w tej cenie i jak długo ważna jest promocja. Jeśli towar szybko zostanie wyprzedany, a reklama wciąż będzie kusić klientów, sprzedawca wprowadzi konsumenta w błąd stosując nieuczciwą reklamę przynętę, która już jest nieaktualna, bo towar w tej cenie został sprzedany. W takiej sytuacji należałoby od razu usunąć reklamę na temat promocji.

Sprzedawcy w komunikacie reklamowym powinni zamieścić informację, że “promocja ważna jest w terminie od… do… lub do wyczerpania zapasów”. Określając limit czasowy sprzedawca daje jasny przekaz, że tylko w tym czasie klienci mogą nabyć towar po obniżonej cenie. Komunikat, że oferta jest ważna do wyczerpania zapasów ma na celu poinformowanie klienta, że towar w promocyjnej cenie jest dostępny tylko w ograniczonej ilości. Jeśli sprzedawca ma kilka punktów handlowych, powinien zadbać o jasny przekaz, czy promocja dotyczy wszystkich placówek sieci lub tylko wybranego sklepu. 

Reklama ukryta, czyli kryptoreklama 

Ukryta reklama w mediach to prawdziwa plaga nie tylko internetowych portali informacyjnych, również stacji radiowych i telewizyjnych, a także gazet w wydaniu tradycyjnym. Kryptoreklama udaje materiał obiektywny i neutralny, a w rzeczywistości przemyca informacje na temat produktów czy usług określonej marki i zachęca do ich zakupu. Artykuł na temat smogu jest w rzeczywistości kryptoreklamą filtrów powietrza lub masek antysmogowych konkretnego producenta, a materiał na temat zdrowego odżywiania promuje wolnoobrotowe wyciskarki do soków konkretnej marki. Odbiorca często nie jest w stanie odróżnić, czy dany artykuł jest informacją czy materiałem sponsorowanym, partnerskim, reklamowym. 

Takie publikacje muszą być jasno oznaczone, że stanowią materiał sponsorski, w przeciwnym wypadku będą zaliczane do tzw. czynów nieuczciwej konkurencji. Polskie prawo zakazuje stosowania kryptoreklamy w mediach. 

Jeżeli szukasz wsparcia prawnego swojego e-biznesu

zapoznaj się z bogatymi pakietami usług jakie mogą sprostać Twoim oczekiwaniom

Reklama typu “Gratulujemy! Wygrałaś nagrodę!”

Sprzedawca oferujący fałszywe nagrody i podarunki stosuje nieuczciwe praktyki handlowe. Upominki reklamowane jako darmowe to zwykle tandetne gadżety o bardzo niskiej wartości, które mają być jedynie wabikiem przyciągającym klienta do skorzystania z właściwej oferty. Mimo obowiązywania przepisów RODO już od prawie 2 lat, wciąż jeszcze spotkać się można z sytuacjami, kiedy handlowiec dzwoni do potencjalnego klienta (mimo braku jego zgody na komunikację marketingową za pośrednictwem połączeń telefonicznych) gratulując mu wygranej — darmowego prezentu do odebrania podczas spotkania, na którym odbędzie się “niezobowiązująca” prezentacja produktów firmy X.

Sprzedawca nie może również oferować darmowych prezentów, a potem żądać za nie pieniędzy. Zdarzają się sytuacje, kiedy klient kupuje jakiś produkt, bo drugi oferowany jest za darmo, a przy kasie okazuje się, że kosztuje 1 grosz. I choć to opłata symboliczna, taka praktyka jest zakazana.

Reklama natarczywa 

Sprzedawca łamie prawo składając klientom natarczywe i niechciane oferty za pośrednictwem poczty elektronicznej, telefonicznie czy innego kanału umożliwiającego sprzedaż na odległość. Jeśli klient wypisał się z newslettera, sprzedawca ma obowiązek natychmiastowego usunięcia jego adresu mejlowego z bazy subskrybentów. Niestety często zdarza się, że pomimo kliknięcia na przycisk “rezygnuję”, klient wciąż otrzymuje różnego rodzaju korespondencję z ofertami. Jeśli kilkukrotne próby nie wystarczą, klientowi nie pozostaje nic innego jak zwrócenie się z prośbą o interwencją do odpowiednich podmiotów zajmujących się rozwiązywaniem spraw w przypadku indywidualnych naruszeń praw konsumenckich. Patrz TUTAJ ( https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/pomoc/).

Polityka prywatności to ważny dokument

zobacz dlaczego i jak możemy pomóc

Reklama na “darmową” ofertę

Sprzedawca ma obowiązek podawać prawdziwą cenę swoich produktów. Czasem zdarza się, że sprzedawcy reklamują jakieś towary lub usługi jako darmowe czy bezpłatne, gdy w rzeczywistości koszt tych darmowych usług są już wliczony w całkowitą cenę. Produkt gratisowy musi być faktycznie oferowany za darmo. Jeśli sprzedawca oznacza towar w niejasny sposób, taka praktyka może zostać uznana za wprowadzanie klienta w błąd. Zgodnie z artykułem 7 pkt 20 Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z 16 kwietnia 1993 roku, prezentowanie produktu jako bezpłatny, darmowy, gratisowy, w sytuacji kiedy klient musi w rzeczywistości zapłacić za niego jakąś kwotę jest czarną praktyką rynkową. Zdarza się, że sprzedawcy stosują nieuczciwe praktyki oferując darmowy produkt, ale aby z niego skorzystać konsument musi uiścić opłatę za inny produkt czy usługę konieczną do pełnego funkcjonowania darmowego produktu.

Reklama przeznaczona dla dzieci

W polskich rodzinach to właśnie dzieci mają coraz częściej istotny wpływ na decyzje zakupowe rodziców, dlatego sprzedawcy kładą tak duży nacisk na odpowiednio skonstruowany przekaz do najmłodszych konsumentów. Niestety w wielu przypadkach nie jest to reklama a manipulowanie dziećmi, co jest z oczywistych względów nieuczciwą praktyką handlową. Zakazane są przekazy kierowane do dzieci typu “koniecznie musisz mieć tę grę”, “pokaż rodzicom, jak kreatywnie można spędzać czas z elektronicznym robotem X..”, “namów dziadka, aby kupił ci konsolę marki Y”. Sprzedawcy nie mogą namawiać dzieci do zakupu konkretnych produktów. 

Reklama na “specjalne” przywileje

Sprzedawca nie może przyciągać klientów oferując im specjalne przywileje, podczas gdy w rzeczywistości nie są one niczym ekstra, bo należą się konsumentowi na podstawie obowiązującego prawa. Klient nabiera się na specjalną ofertę typu “sprzęt zakupiony w naszym sklepie możesz zareklamować w ciągu 2 lat od zakupu”, podczas gdy nie jest to żaden specjalny przywilej — prawo zapewnia dwuletnią ochronę konsumenta, podczas której może on reklamować zakupiony sprzęt na podstawie niezgodności z umową. 

Reklama na super ofertę obowiązującą “tylko” w ograniczonym w czasie

Sprzedawca nie może stosować reklam, które informują konsumenta, że oferta obowiązuje tylko w najbliższy weekend, podczas gdy okazuje się, że w poniedziałek i dalsze dni tygodnia oferta wciąż jest aktualna. Klient, który skorzystał z super oferty dostępnej tylko w weekend ma prawo czuć się oszukany, jeśli zauważy, że sklep “przedłużył” promocję. Zwykle takie zakupy konsumenci robią bez zastanawiania się, czy faktycznie oferta jest korzystna, nie mają czasu na porównanie, krótki termin powoduje, że nie chcą stracić okazji i ulegają presji czasu. Sprzedawca nie ma prawa wywierać presji na konsumentów, aby ci kupili towar w określonym dniu, bo tylko wtedy trwa promocja, jeśli faktycznie oferta będzie dostępna również po tym terminie. 

Reklama na “właściwości terapeutyczne produktu”

Jeśli dany produkt jest reklamowany jako posiadający konkretne właściwości terapeutyczne, leczący różne schorzenia, redukujący nadwagę czy łagodzący uciążliwości związane z trądzikiem, konsument ma prawo do informacji na temat naukowego potwierdzenia tych zapewnień. Sprzedawca nie ma prawa bez żadnych dowodów medycznych zachwalać sprzedawanych produktów jako wyjątkowo skutecznych w walce z jakąś dolegliwością. Zwykle wystarczy sprawdzić, jakie informacje o produkcie dostarczył producent i na tej podstawie skonstruować dobry przekaz reklamowy, zamiast w ciemno wciskać klientom informacje o rzekomych testach i badaniach klinicznych cudownej leczniczej mikstury. 

Urządzenia RTV i AGD mają działać dłużej — prawo do naprawy przyjęte w UEUrządzenia RTV i AGD mają działać dłużej — prawo do naprawy przyjęte w UE -

Czy ten artykuł był przydatny?

Tagi: finanse
Udostępnij: