Zakupy w UE: prawo do pełnej informacji na temat cen i dodatkowych opłat
Prawo UE nakazuje sprzedawcom podawanie pełnych informacji na temat cen towarów i usług, z uwzględnieniem podatków, kosztów dostawy i opłat administracyjnych, zanim klient zapłaci za zakupy.
Prawo do pełnej informacji na temat cen dotyczy również zakupów biletów lotniczych i kolejowych. Oznacza to, że klient dokonujący rezerwacji musi mieć jasną informację, że podana cena całkowita biletu uwzględnia już wszystkie opłaty, podatki i dodatkowe usługi. Opłaty opcjonalne (np. dodatkowy bagaż, ubezpieczenie, wybór miejsc, powiadomienie sms o zmianach godzin) muszą być wyraźnie zaznaczone i domyślnie nieobjęte ofertą.
Opłaty za korzystanie z kart płatniczych
Prawo unijne zabrania sprzedawcy naliczania dodatkowych opłat, jeśli klient płaci za zakupy karta debetową lub płatniczą. Od tej reguły występują wyjątki. Sprzedawca może naliczyć dodatkową opłatę w przypadku płatności kartami Diners Club lub American Express, a także służbowymi kartami kredytowymi (jeśli fakturę opłaca pracodawca a nie kupujący). Wysokość takiej opłaty nie może być wyższa niż koszty przetwarzania płatności.
Klient poniesie wyższe koszty również wtedy, kiedy zapłaci za zakupy kartą kredytową lub debetową w walucie krajowej a nie w euro. Dodatkowa opłata będzie w tym przypadku związana z przeliczaniem walut.
Klient musi wyrazić zgodę na dodatkowe opłaty za usługi
Prawo UE nakazuje sprzedawcom podawanie pełnych informacji na temat cen, z uwzględnieniem podatków, kosztów dostawy i opłat administracyjnych, zanim klient zapłaci za zakupy. Sprzedawca łamie prawo, jeśli karta kredytowa klienta zostanie obciążona wyższą kwotą niż ta, która była widoczna w formularzu transakcji w sklepie internetowym. Jeśli klient dopiero w momencie sfinalizowania transakcji dowiaduje się, że ostateczna kwota za zakupy jest wyższa, bo w formularzu zamówienia nie wliczono kosztów dostawy, ma prawo domagać się od sprzedawcy zwrotu różnicy.
Sprzedawca może naliczyć klientowi ekstra opłaty za dodatkowe usługi, np. opakowanie na prezent, przedłużenie gwarancji, ubezpieczenie produktu, dostawę do domu. Ale klient musi otrzymać jasną informację, że takie usługi są dodatkowo płatne i wyrazić na nie zgodę. Jeśli nie został o tym poinformowany i zapłacił za produkt i dodatkowo płatne eleganckie opakowanie, ma prawo domagać się od sprzedawcy zwrotu pieniędzy za tę usługę.
Urządzenia RTV i AGD mają działać dłużej — prawo do naprawy przyjęte w UE -
zapoznaj się z bogatymi pakietami usług jakie mogą sprostać Twoim oczekiwaniomJeżeli szukasz wsparcia prawnego swojego e-biznesu
Zakazana dyskryminacja cenowa
Prawo UE zakazuje sprzedawcom pobierania od klientów dodatkowych opłat za dany produkt czy usługę tylko na podstawie tzw. kryteriów obywatelskich, czyli tylko z powodu, że klient jest obywatelem innego kraju Unii Europejskiej. Ceny danego produktu w poszczególnych krajach unijnych mogą się oczywiście od siebie różnić, ale te różnice muszą być oparte na obiektywnych kryteriach (np. na różnicach w kosztach przesyłek obowiązujących w poszczególnych krajach UE).
Prawo zabrania sprzedawcom internetowych różnicowania dostępu do towarów i usług dla konsumentów pochodzących z różnych krajów UE w trzech sytuacjach:
klient kupuje produkt w internecie, ale odbiera go osobiście we wskazanym punkcie,
klient kupuje usługę świadczoną w konkretnej lokalizacji, np. rezerwacja hotelu, bilety na koncert, wynajem samochodu — ma wtedy prawo do takich samych cen, jak klient lokalny,
klient kupuje usługę świadczoną drogą elektroniczną, np. web hosting, przechowywanie danych w chmurze (bez treści objętych prawem autorskim, ponieważ są one przedmiotem różnych umów licencyjnych w poszczególnych krajach).
Jeśli więc rezerwujesz zagraniczne wakacje i w trakcie finalizowania transakcji, np. po podaniu adresu zamieszkania, cena nagle wzrasta, masz do czynienia z dyskryminacją cenową i możesz dochodzić swoich praw w Europejskim Centrum Konsumenckim.
Zakazane automatyczne przekierowanie na inną wersję strony internetowej
Klient mieszkający w Polsce wchodzi na brytyjską stronę sklepu i jeśli sprzedawca chce go przekierować na polską wersję sklepu, musi zapytać go o zgodę. Sprzedawca internetowy, który ma kilka wersji językowych swojego sklepu, nie może automatycznie przekierowywać klientów na inną stronę. Klient musi wyrazić zgodę na przekierowanie go na inną wersję strony i mieć w dowolnym momencie prawo dostępu do wersji wybranej na początku.
Podczas przeglądania cen produktów oraz promocji dostępnych w różnych wersjach językowych sklepu, trzeba również sprawdzić warunki oferty i koszty dostawy do kraju klienta.
Wyrok TSUE: Facebook musi kasować zniesławiające komentarze Alicja Skibińska