Dyrektywa Omnibus. Przedsiębiorcy nie zgadzają się na zmiany dotyczące obniżek cen

Są zgrzyty na linii Dyrektywa Omnibus a projekt ustawy o prawach konsumenta. Zauważyła je Konfederacja Lewiatan. Organizacja biznesowa zwróciła ponadto uwagę, że przepisy w projekcie nie mogą dotyczyć obniżek wszystkich cen. Jak to argumentuje? Jakie inne błędy wytyka implementacji dyrektywy Omnibus?

Dyrektywa Omnibus. Przedsiębiorcy nie zgadzają się na zmiany dotyczące obniżek cen
Monika Świetlińska 4 maja 2022

Ogłoszenie o obniżce

Organizacja dostrzegła niespójność w zakresie implementacji art. 2 ust. 1 dyrektywy Omnibus z projektem nowelizacji ustawy o prawach konsumenta. Zgodnie z tym artykułem „w każdym ogłoszeniu o obniżce ceny podaje się najniższą cenę stosowaną przez podmiot gospodarczy w okresie nie krótszym niż 30 dni przed zastosowaniem obniżki ceny”. 

Dyrektywa Omnibus, czyli rewolucja w ochronie praw konsumentaDyrektywa Omnibus, czyli rewolucja w ochronie praw konsumentaMonika Świetlińska

- Dyrektywa posługuje się pojęciem „ogłoszenia o obniżce ceny”, które zostało pominięte na obecnym etapie prac legislacyjnych. Projekt nowelizacji ustawy o cenach wprowadza przepis, który zamiast „ogłoszenia” stosuje „każdy przypadek obniżenia ceny”, co wydaje się zmieniać istotę i cel przepisu z dyrektywy — zauważa Konfederacja Lewiatan, tymczasem przepisy dyrektywy stosuje się tylko w odniesieniu do ogłoszonych obniżek. — Zatem nie do wszystkich. W razie braku ogłoszenia o obniżce ceny, mimo jej faktycznego obniżenia, wymóg podania wcześniejszej ceny nie ma zastosowania - oświadcza organizacja.

Za mało czasu!

– Uważamy, że zmiany wynikające z implementacji dyrektywy Omnibus nie powinny obejmować usług, a jedynie towary. Wejście w życie nowych przepisów od 28 maja  jest nierealne. Tym bardziej, że prace legislacyjne są dopiero na wczesnym etapie. Dlatego proponujemy, aby vacatio legis wynosiło co najmniej 6 miesięcy – jest zdania dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan.

Według niej, przedsiębiorcy nie będą w stanie w tak krótkim okresie przygotować się na proponowane regulacje, szczególnie, że tzw. najniższa cena jest jedynie elementem w całym kalejdoskopie zmian, związanych zarówno z dyrektywą Omnibus, jak i implementacją tzw. dyrektywy DCD oraz dyrektywy SGD. 

Nowy rodzaj działania wprowadzającego w błąd konsumentów według Dyrektywy OmnibusNowy rodzaj działania wprowadzającego w błąd konsumentów według Dyrektywy OmnibusMonika Świetlińska

Jak zaznacza, same zmiany związane z wdrożeniem mechanizmu, który pilnował będzie obniżek cen, wymaga prac informatycznych, jak i organizacyjnych. W dodatku  jest czasochłonny i kosztowny. 

Jeżeli szukasz wsparcia prawnego swojego e-biznesu

zapoznaj się z bogatymi pakietami usług jakie mogą sprostać Twoim oczekiwaniom

- Z przyczyn czysto obiektywnych, ograniczonych możliwościami technicznymi, nie będzie możliwe wdrożenie wszystkich niezbędnych zmian - stoi na stanowisku organizacja.

Pojedyncze cenówki

Konfederacja Lewiatan ma również zastrzeżenia do projektu rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług, które  w bardzo uciążliwy sposób nakłada na sklepy, w szczególności stacjonarne, realizację obowiązku informacyjnego o obniżonej cenie.

- Dodawanie informacji o obniżonej cenie na pojedynczych „cenówkach” jest nieracjonalne do wdrożenia przez przedsiębiorców. Koszty druku naklejek/etykiet, bardzo czasochłonne obciążające pracowników sklepów, nieczytelne dla konsumentów, klient na etykiecie nie będzie w stanie odczytać prawidłowej ceny — oznajmia Konfederacja.

Sklepy stacjonarne borykają się z ograniczeniami technicznymi i kosztowymi (zwłaszcza po pandemii), które powodują, że prezentować najniższe ceny (z ostatnich 30 dni przed promocją) mogą w większości przypadków tylko centralnie w sklepie (a nie na pojedynczym produkcie).

Rewolucja cenowa e-sklepów. Nowe zasady i sankcje. Dyrektywa OmnibusRewolucja cenowa e-sklepów. Nowe zasady i sankcje. Dyrektywa OmnibusMonika Świetlińska

- Inna wykładnia przepisu prowadzi do wniosku, iż pracownicy sklepu co chwila musieliby przeklejać ceny na kilkudziesięciu tysiącach produktów. Rozporządzenie nie określa również w sposób precyzyjny, jak taka prezentacja cen miałaby wyglądać w przypadku sprzedaży internetowej - uważa Konfederacja Lewiatan.

Czy te uwagi będą brane pod uwagę? Konsultacje zakończyły się końcówką ubiegłego roku. Choć przyznać trzeba, że organizacja ma sporo racji w swoich spostrzeżeniach.

Czy ten artykuł był przydatny?

Udostępnij: