Rusza ogólnopolska akcja Przed wakacjami – co warto wiedzieć?

Zakup noclegów, wybór środka transportu, załatwienie kwestii wizowych i ubezpieczeniowych – to zaledwie część spraw, jakie turysta musi załatwić przed wyjazdem na urlop. W ramach akcji "Przed wakacjami – co warto wiedzieć?" 36 instytucji m.in. UOKiK, MSZ, GIODO, Rzecznik Ubezpieczonych i NFZ radzą, o czym warto pamiętać, zanim wybierzemy się na wakacje.

Już 68 proc. klientów biur podróży czyta umowy z organizatorem wyjazdów turystycznych przed ich podpisaniem, a prawie co piąty polski konsument zna termin do którego może złożyć reklamację wycieczki – wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie Urzędu Ochronu Konkurencji i Konsumenta wskazują, że poprawia się świadomość konsumencka w kwestii usług turystycznych. Urząd zleca sondaże dotyczące tych usług od 2012 roku. W ciągu ostatnich trzech lat odsetek osób, które wiedzą, ile mają czasu na reklamację imprezy turystycznej, wzrósł ponad dwukrotnie.

Czego obawia się polski turysta?

Wakacje z biurem podróży planuje 36 proc. Polaków – wynika z badań zleconych przez UOKiK. Polscy konsumenci najbardziej obawiają się:

• upadłości organizatora wycieczki (19 proc. badanych),
• różnic warunków na miejscu w stosunku do informacji przekazywanych przed wyjazdem (10 proc.),
• złej obsługi (10 proc.).

Kto czyta umowy?

Zgodnie z prawem, umowa o świadczeniu usług turystycznych powinna określać m.in. miejsce pobytu, termin rozpoczęcia i zakończenia wyjazdu, standard hotelu, posiłków jak również rodzaj środka transportu. 68 proc. badanych deklaruje, że czyta umowy przed wyborem biura podróży oraz sprawdza, czy ich warunki są zgodne z prawem. 48 proc. respondentów zawsze sprawdza warunki kontraktu, a 20 proc. badanych czyta umowy tylko w przypadku wycieczek zagranicznych. W 2014 roku każdorazowe czytanie umowy deklarowało 64 proc. ankietowanych. Zaledwie 4 proc. osób przyznało wtedy, że robi to wyłącznie w przypadku zagranicznych imprez turystycznych. 32 proc. badanych przyznało, że wcale nie czyta podpisywanych umów. Na szczęście odsetek takich klientów sukcesywnie spada – dla porównania, w 2012 roku umów nie czytało 57 proc. kupujących, a w 2013 – 50,8 proc. 

Co z reklamacją imprezy turystycznej?

Konsument ma prawo złożyć reklamację i żądać obniżenia ceny wycieczki, jeśli biuro podróży nie wywiązało się należycie z umowy. Podstawami do zgłoszenia zastrzeżeń wobec organizatora wyjazdu może być np. zgubiony bagaż, gorszy niż zakładała umowa standard hotelu czy brak obiecanego widoku na morze. W oszacowaniu wysokości roszczenia przydaje się tabela frankfurcka, zwyczajowo uznawana przez wielu przedsiębiorców oferujących usługi turystyczne.

Z roku na rok, rośnie świadomość konsumentów w kwestii znajomości terminu w jakim można zgłosić reklamację wycieczki. W tym roku 19 proc. badanych znało prawidłową odpowiedź – 30 dni od zakończenia imprezy turystycznej. Rok wcześniej na to pytanie prawidłowo odpowiedział co ósmy ankietowany (12 proc.). W 2013 było jeszcze gorzej – ok. 10 proc., a w 2012 roku zaledwie 7 proc. 28 proc. respondentów wiedziało również, że w przypadku braku odpowiedzi organizatora wycieczki na reklamację w terminie 30 dni od jej złożenia, uważa się, że uznał ją za uzasadnioną.

Więcej informacji o akcji znajdziecie na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.