Sprzedaż e-produktów i e-usług za dane osobowe? Dyrektywa cyfrowa
Dyrektywa Omnibus nie jest jedyną, która zrewolucjonizuje e-commerce w całej Europie, w tym w Polsce. Istotne zmiany czekają przedsiębiorców również w związku z dyrektywą cyfrową. Jakie?
Dyrektywa cyfrowa w pigułce
Dyrektywa cyfrowa, czyli Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/770 z dnia 20 maja 2019 r. w sprawie niektórych aspektów umów o dostarczanie treści cyfrowych i usług cyfrowych, nie obejmuje relacji B2B, a stanowi część „strategii jednolitego rynku cyfrowego dla Europy” i dąży do wzmocnienia potencjału transgranicznego e-handlu w Unii Europejskiej. Jej zapisy będą stosowane do umów, na bazie których przedsiębiorca dostarczy lub zobowiązuje się dostarczyć konsumentowi treści cyfrowe lub usługę cyfrową. Konsument z kolei zapłaci za nie lub zobowiązuje się do zapłaty.
Polska nie wdrożyła na czas dyrektywy Omnibus. Co dalej?Monika Świetlińska
To nie wszystko, bo dyrektywa cyfrowa obejmie swoim zakresem również sytuacje, kiedy umowa dotyczyć ma treści cyfrowych lub usługi cyfrowej tworzonej zgodnie z wytycznymi klienta — również oprogramowania dostosowanego do jego potrzeb. Prawo obejmuje też nośniki materialne służące jako nośnik treści cyfrowych. Chodzi między innymi o:
- pliki wideo i audio,
- programy komputerowe,
- e-booki,
- aplikacje, gry elektroniczne,
- usługi cyfrowe, które umożliwiają tworzenie, przetwarzanie lub przechowywanie danych w postaci cyfrowej czy też dostęp do nich, w tym usługi „oprogramowanie jako usługa”: udostępnianie treści wideo i audio (np. YouTube) oraz innego typu hosting plików, edycja tekstu lub gry oferowane w chmurze obliczeniowej i w mediach społecznościowych (np. Facebook).
Dane osobowe w cenie
Dyrektywa ma zastosowanie również wtedy, gdy sprzedający e-produkty czy e-usługi zamiast klasycznej zapłaty będzie oczekiwał danych osobowych konsumenta. Do tej pory budziło to spore kontrowersje i sprzeciw konsumentów. Wręcz uważano za nieetyczne. Dyrektywa powinna ten spór rozwiązać, bowiem wolą ustawodawcy europejskiego jest, by zapewnić taką samą ochronę konsumentom, którzy dostarczają dane osobowe, jak i płacą pieniędzmi za e-produkty lub e-usługi.
Jak rewolucja w plikach cookies wpłynie na sprzedaż?Monika Świetlińska
Na dowód przywołajmy motyw 24 dyrektywy 2019/770:
“Treści cyfrowe lub usługi cyfrowe są również często dostarczane w przypadku gdy konsument nie płaci ceny, lecz dostarcza przedsiębiorcy dane osobowe. Takie modele biznesowe występują w różnych formach na znacznej części rynku. Uznając, że ochrona danych osobowych jest prawem podstawowym, a zatem dane osobowe nie mogą być traktowane jak towar, niniejsza dyrektywa powinna zapewnić konsumentom, w kontekście takich modeli biznesowych, prawo do umownych środków ochrony prawnej.
W związku z tym niniejsza dyrektywa powinna mieć zastosowanie do umów, na podstawie których przedsiębiorca dostarcza bądź zobowiązuje się dostarczyć konsumentowi treści cyfrowe lub usługę cyfrową, a konsument dostarcza lub zobowiązuje się dostarczyć dane osobowe. Dane osobowe mogą być przekazywane przedsiębiorcy w momencie zawarcia umowy lub w późniejszym terminie, np. gdy konsument udziela przedsiębiorcy zgody na wykorzystanie danych osobowych, które może on przesyłać lub wytworzyć w związku z korzystaniem z treści cyfrowych lub z usługi cyfrowej.
Prawo Unii dotyczące ochrony danych osobowych przewiduje wyczerpujący zbiór podstaw prawnych zgodnego z prawem przetwarzania danych osobowych. Niniejsza dyrektywa powinna mieć zastosowanie do umów, na podstawie których konsument dostarcza lub zobowiązuje się dostarczyć przedsiębiorcy dane osobowe.
Przykładowo niniejsza dyrektywa powinna mieć zastosowanie w przypadku, gdy konsument zakłada konto w mediach społecznościowych oraz podaje imię i nazwisko oraz adres e-mail do celów innych niż jedynie dostarczenie treści cyfrowych lub usługi cyfrowej lub innych niż spełnienie wymogów prawnych. Powinna ona również mieć zastosowanie w przypadku, gdy konsument udziela zgody na przetwarzanie przez przedsiębiorcę do celów marketingowych przesyłanych przez siebie materiałów stanowiących dane osobowe, takich jak zdjęcia lub wpisy.
Państwa członkowskie powinny jednak zachować swobodę decydowania o tym, czy zostały spełnione wymogi dotyczące zawierania, istnienia i skuteczności umowy na mocy prawa krajowego.”
Trzeba jednak mieć na uwadze również motyw 25:
“Jeżeli treści cyfrowe lub usługi cyfrowe nie są dostarczane w zamian za zapłatę ceny, niniejsza dyrektywa nie powinna mieć zastosowania do sytuacji, gdy przedsiębiorca zbiera dane osobowe jedynie w celu dostarczenia treści cyfrowych lub usługi cyfrowej lub jedynie w celu spełnienia wymogów prawnych.
Mogą to być sytuacje, w których przykładowo rejestracja konsumenta jest wymagana przez obowiązujące przepisy prawa ze względów bezpieczeństwa i na potrzeby identyfikacji. Niniejsza dyrektywa nie powinna mieć także zastosowania do sytuacji, w których przedsiębiorca zbiera wyłącznie metadane, takie jak informacje dotyczące urządzenia należącego do konsumenta lub historii przeglądania, z wyjątkiem gdy sytuacja ta jest uznawana za umowę na mocy prawa krajowego.
zapoznaj się z bogatymi pakietami usług jakie mogą sprostać Twoim oczekiwaniomJeżeli szukasz wsparcia prawnego swojego e-biznesu
Nie powinna ona również mieć zastosowania do sytuacji, w których konsument, który nie zawarł umowy z przedsiębiorcą, musi obejrzeć reklamy wyłącznie w celu uzyskania dostępu do treści cyfrowych lub usługi cyfrowej. Państwa członkowskie powinny jednak zachować swobodę rozszerzenia stosowania niniejszej dyrektywy na takie sytuacje lub odmiennego uregulowania takich sytuacji, które są wyłączone z zakresu stosowania niniejszej dyrektywy.”
Odpowiedzialność przedsiębiorcy
O czym musi wiedzieć przedsiębiorca dostarczający e-produkty i e-usługi?
Kiedy wystąpią niezgodności z umową:
- w ciągu roku od daty dostawy – gdy umowa przewiduje jedną dostawę lub kilka odrębnych dostaw
- w czasie obowiązywania umowy – gdy umowa przewiduje dostawę w sposób ciągły przez określony czas
wtedy ciężar udowodnienia dostarczenia treści lub usług będzie na barkach przedsiębiorcy. Zgodność z umową będzie analizowania na bazie dwóch rodzajów kryteriów – subiektywnych i obiektywnych.
Dyrektywa Omnibus uderzy w e-commerceMonika Świetlińska
Subiektywne wymogi zgodności z umową związane są bezpośrednio ze zgodnością dostarczanych treści i usług cyfrowych z postanowieniami umowy, np. pod względem ilościowym, jakościowym, funkcjonalnym czy aktualizacji.
Obiektywne wymogi zgodności z umową związane są z koniecznością spełnienia przez dostarczone konsumentowi usługi i treści cyfrowe uzasadnionych jego oczekiwań, np. w kwestii możliwości ich wykorzystania do określonych celów, funkcjonalności, kompatybilności, dostępności, bezpieczeństwa. Wymogi obiektywne nakładają na przedsiębiorcę również obowiązek informowania konsumenta o aktualizacjach niezbędnych do zachowania ich zgodności z umową i umożliwienia konsumentowi ich zainstalowania.
Jeśli e-produkt lub e-usługa będą niezgodne z umową, wówczas konsument będzie miał bezwarunkowe prawo do złożenia oświadczenia o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy.
Będzie to możliwe wtedy, gdy:
- doprowadzenie do zgodności z umową nie jest możliwe lub wymaga niewspółmiernych kosztów od przedsiębiorcy
- wina związana z niezgodnością umowy leży po stronie przedsiębiorcy
- nie ma zgodności z umową mimo, że przedsiębiorca próbował naprawić błędy
- brak zgodności treści cyfrowej lub usługi cyfrowej z umową jest tak istotny, że jest uzasadnienie natychmiastowego obniżenia ceny czy odstąpienia od umowy
- przedsiębiorca oświadczy, że nie doprowadzi treści cyfrowej lub usługi cyfrowej do zgodności z umową w rozsądnym czasie lub bez nadmiernych niedogodności dla konsumenta.
Przy tym należy pamiętać, że prawo europejskie nakłada na konsumentów obowiązek współpracy z przedsiębiorcą, by ustalić, czy brak zgodności treści cyfrowej lub usługi cyfrowej z umową nie wynika właśnie z jego środowiska cyfrowego. Ale o tym musi konsumenta poinformować jasno i zrozumiale przedsiębiorca. I musi to zrobić przed zawarciem umowy.
Dyrektywa Omnibus, czyli rewolucja w ochronie praw konsumentaMonika Świetlińska
Wnioskodawcą projektu ustawy o zmianie ustawy o prawach konsumenta oraz ustawy, który miałby realizować postanowienia zawarte w dyrektywie cyfrowej jest Ministerstwo Sprawiedliwości, a prace nad jego wdrożeniem trwają od końca 2020 roku. Jak będzie ostatecznie wyglądać “prawo cyfrowe”, dowiemy się, kiedy projekt trafi do Sejmu. Ostatnie prace nad nim prowadzone były przez Stały Komitet Rady Ministrów w połowie maja 2022. Musimy zatem uzbroić się w cierpliwość.